The Skies Have Gone Mad | A nieba szaleją [EN/PL]
ENGLISH
Better late than never. A few days ago I finally decided to review the photographs lingering on my phone for years. To my surprise, I discovered a picture made two years ago that I somehow completely forgot about — even though I remember feeling amazed by it. They say that nothing gets lost on the almighty blockchain, so I've decided to save that photo in a short post and share it with you, esteemed Readers.
POLSKI
Parę dni temu w końcu zdecydowałem się na zrobienie porządku ze zdjęciami zalegającymi na moim aparacie. Ze zdumieniem odkryłem fotografię wykonaną dwa lata temu, o której zdążyłem zupełnie zapomnieć — a przecież kiedyś mnie zachwyciła. Powiadają, że na blokczejnie nic nie ginie, więc postanowiłem uwiecznić ją w skromnym poście i podzielić się nią z Wami, drodzy Czytelnicy.
In the early days of October 2021 I was staying at my parents' home, lazily enjoying a few days of a break from my job. With a few dear friends, we went on a casual fishing trip. The word "casual" describes it well because we went to a private, commercial lake located just a ten-minute drive from home. Right after our arrival, our small time did the usual routine: a visit to the owner squatting in a camper, paying for our stay and ordering the necessary coffee, finding a promising fishing spot, preparing our gear, and finally the ritual first casting of the fishing rod. The heavy bait hits the surface of the lake with a splash and slowly drops to the bottom. We've chosen an angling technique that needs just a minimal effort, without the need to edgily walk along the shore and recast every 20 minutes. The bait patiently resting in the deep is supposed to work for us, slowly luring the fish to a protein "boilie" (the angler jargon word meaning a special type of lure).
Był początek października 2021 roku i przebywałem akurat w rodzinnym siole, leniwie spędzając kilkudniową przerwę w pracy. Razem z kilkoma dobrymi znajomymi wybraliśmy się na niezobowiązującą wyprawę wędkarską. Samo słowo „wyprawa” jest zresztą grubą przesadą, bo za cel obraliśmy sobie łowisko oddalone o zaledwie 10 minut jazdy samochodem. Po przybyciu na miejsce odbyła się zwyczajowa rutyna: wizyta u właściciela koczującego w przyczepie kempingowej, opłacenie pobytu i zamówienie obowiązkowej kawy, rozbicie stanowisk, przygotowanie sprzętu, w końcu rytualne pierwsze zarzucenie. Ciężka przynęta z głuchym pluskiem uderza w powierzchnię wody i powoli osiada na dnie. Łowimy metodą wymagającą minimalnego wysiłku, żadnego nerwowego dreptania po brzegu, zarzuty co dwadzieścia minut. Leżąca na dnie stawu przynęta ma pracować za nas, powoli wabiąc ryby do nasączonej owocowym aromatem proteinowej kulki.
The scaly creatures living in the pond turned out to be quite shy and after three hours since our arrival, the only catch our team made was an emaciated crucian carp, which returned to the water immediately. Monotony reigned and I started to daydream. Most people are probably familiar with this state: you stare at a point in space, the image in front of your eyes blurs, and various less or abstract thoughts fly through your head.
I was snapped out of my stupor by the uneasy feeling that something strange had happened. After bringing my eyes back to normal focus, I was amazed to see an unearthly landscape. I had seen many sunsets in my life, but I had never witnessed something like this. The sky was coloured by a strange mixture of purple and dark blue shades, reflected on the surface of the pond. I felt like being in the middle of an acid trip, or perhaps like an astronaut standing on the surface of an alien planet. This was the first association that came to mind: the covers of classic SF novels.
Łuskowaci mieszkańcy stawu okazali się być wyjątkowo oporni i po trzech godzinach wędkowania jedyną zdobyczą naszej ekipy był wychudzony karaś, który zresztą zaraz wrócił do wody. Atmosfera zrobiła się tak monotonna, że zacząłem śnić na jawie. Pewnie większość ludzi zna ten stan: wgapiamy się w jakiś punkt przestrzeni, obraz przed oczyma rozmywa się, a przez głowę przemykają różne mniej lub abstrakcyjne wizje.
Ze stuporu wyrwało mnie poczucie, że stało się coś dziwnego. Po przywróceniu oczu do normalnej ostrości ze zdumieniem zobaczyłem nieziemski krajobraz. W życiu widziałem wiele zachodów słońca, ale nigdy nie byłem świadkiem takiego zjawiska. Niebo przybrało niezwykłą barwę mieszaniny dziwnych odcieni purpury i granatu, która zresztą odbijała się od powierzchni stawu. Poczułem się jak ofiara psychotropów, albo może jak astronauta stojący na powierzchni obcej planety. Takie właśnie było pierwsze skojarzenie, które przyszło mi do głowy: okładki klasycznych powieści SF.
After a quarter-hour, the mirage had completely disappeared and the heavens had returned to the colours typical of an early autumn evening.
A good few years have passed since then, but I have never come across a similar sight, whether spending an evening in a big city or on a mountain trip. What remains is a photograph, probably the most bizarre one I have taken in my life.
Po upływie kwadransa miraż zupełnie się ulotnił, a niebiosa powróciły do barw typowych dla wczesnojesiennego wieczoru. Od tamtej pory minęło parę dobrych lat, ale nigdy nie natrafiłem na podobny widok, czy to spędzając wieczór w dużym mieście, czy na górskich wyprawach. Pozostało zdjęcie, chyba najbardziej niezwykłe, jakie wykonałem w życiu.
Fishing in a quiet pond is a great activity.
Yay! 🤗
Your content has been boosted with Ecency Points, by @hallmann.
Use Ecency daily to boost your growth on platform!
Hello wayward-dreams!
It's nice to let you know that your article will take 7th place.
Your post is among 15 Best articles voted 7 days ago by the @hive-lu | King Lucoin Curator by hallmann
You receive 🎖 0.4 unique LUBEST tokens as a reward. You can support Lu world and your curator, then he and you will receive 10x more of the winning token. There is a buyout offer waiting for him on the stock exchange. All you need to do is reblog Daily Report 220 with your winnings.
Buy Lu on the Hive-Engine exchange | World of Lu created by szejq
STOP
or to resume write a wordSTART
You're too kind, thank you!
(calling your token Lubest will raise some eyebrows, though; just saying)