Cegła z plastiku czyli "Wersalska" Filozofia współczesnego recyklingu.

Czytając ostatnio wpis @przybysz na temat cegły z odpadów plastikowych niejako przeraził mnie fakt, że ktoś mógłby używać domu zbudowanego z takiego surowca jako mieszkania. Taki surowiec z pewnością mógłby znaleźć zastosowanie w tych pracach budowlanych które odnoszą się do elementów zewnętrznych budynku jednak nie wyobrażam sobie mieszkania w domu zbudowanym w całości z czegoś takiego.

Ogólnie jeśli chodzi o ponowne wykorzystanie plastiku to mam mieszane uczucia. Prawda jest taka że oczywiście tworzywa sztuczne na stałe weszły już do naszego świata i stały się odpadem nieuniknionym. Jednak wciąż sporą żeby nie powiedzieć LWIĄ część śmieci plastikowych, które wytwarzamy jest po prostu efektem złej gospodarki nastawionej na zysk i niebiorącej pod uwagę Ochrony środowiska.

W tym świetle wszelkie inicjatywy jakie prowadzą do neutralizowania nadmiernej ilości plastiku zaczynam niestety, traktować jako Rozwiązanie problemu, który został specjalnie wykreowany aby go rozwiązywać. To rozwiązywanie samo w sobie po prostu jest kolejnym etapem na, którym korporacje i firmy, zanieczyszczające naszą planetę, próbują zarobić i niema nic wspólnego z faktyczną dbałością o środowisko.

Przede wszystkim Plastik przetwarzany wielokrotnie w każdej formie ściera się i dostaje do środowiska uwalniając coraz to większe ilości mikro plastiku który trafia wszędzie z żywnością którą jemy włącznie.

Po drugie wytwarzanie go, roztapianie, czy tez przetwarzanie w jakikolwiek inny sposób prowadzi do uwalniania się toksycznych substancji do środowiska. W pierwszej kolejności oczywiście na te substancje narażeni są pracownicy ale jako że nic w przyrodzie nie ginie to najzwyczajniej w świecie trafiają one również do atmosfery gdzie narażone są na nie zwierzęta i inni ludzie.

Wspieranie więc rozwiązań, które mają za zadanie wykorzystywać ponownie nadmierne odpady plastikowe to niestety trochę takie zamiatanie problemu pod dywan. W końcu produkujemy z butelek PET cegły wiec o co wam chodzi? Po co zastępować butelki na powrót szkłem i wprowadzać inną kulturę użytkowania pojemników?

pixabay.com

Kiedyś byłem wielkim zwolennikiem takich rozwiązań. Obecnie przypomina mi to niestety trochę sytuację opisywaną z wersalu gdzie Szlachta dosłownie przeżerająca pieniądze obywateli, gdy już nie mogła jeść, wymiotowała po czym dalej przystępowała do konsumpcji "pyszności na stole". No faktycznie miejsce w żołądku się zwalniało, tak samo jak dzięki recyklingowi tego typu, zwolni się na wysypiskach. Niestety to wciąż nie rozwiązuje problemu marnowania surowców, mikro plastiku oraz zanieczyszczeń jakie uwalnia do atmosfery cały przemysł petrochemiczny i syntetyczny.

Natomiast to że można inaczej, to bezsprzeczny fakt.

Skoro już jesteśmy przy cegle. Poniżej nieco o Cegle konopnej, Chyba jeszcze nikt po za @vvasy o tym nie pisał na hive w języku polskim (czyba że wyszukiwarka mi nie znalazła) chociaż całkiem sporo można znaleźć w innych językach. W następnym wpisie postaram się nieco więcej napisać na ten temat tym czasem kilka ciekawych linków znalezionych na szybko:

Artykuł ze strony hemptdoday.net

Obszerny Artykuł użytkownika @luzcypher

Jak widać z powodzeniem da się wytwarzać rzeczy których odpady są biodegradowalne i mają przy tym dużo lepsze właściwości niż tworzywa sztuczne czy też beton. Niestety to jest właśnie meritum całej tej wersalskiej cywilizacji.

Że zamiast wkładać wysiłek w zmianę kultury opartej o błędne wzorce, wolimy szukać rozwiązań jak ją zachować i po prostu efektywniej ukrywać konsekwencje tej patologii.

Pozdrawiam i zapraszam do czytania innych wpisów na moim kanale