RE: Piekielny autostop

avatar

You are viewing a single comment's thread:

I w tym wszystkim najgorsze było to, że nie miałam wsparcia z nikąd

To chyba najsmutniejsza cześć opowieści i przykro mi, że tego doświadczyłaś. Najważniejsze jednak, że mogłaś liczyć na siebie. Przez cały czas, pomimo strachu, myślałaś logicznie, analizowałaś, obserwowałaś, byłaś kreatywna. Obrałaś strategię, która okazała się skuteczna, tylko to jest ważne. Masz głowę na karku, dziewczyno 🙂

Posted using Partiko Android



0
0
0.000
1 comments
avatar

Tak, to było najsmutniejsze, ale właśnie to sprawiło chyba, że zaczęłam sama zastanawiać się nad tym jak się uratować a nie liczyłam na pomoc z nieba.
No i przede wszystkim niepewność tego chłopa, ona dała mi do zrozumienia, że jak dobrze zagram to mogę z tego wyjść. Gdyby on się nie bał, pewnie mnie sparaliżowal by strach.
Naszczescie wszystko poszło ok, a ja dowiedziałam się, że takie sytuacje mogą przytrafić się każdemu, nawet mi, bo dotąd nigdy nie dopuszczalam myśli, że mogę znaleźć się w takiej sytuacji.

0
0
0.000