Świątynia Fushimi Inari (święte lisy i tysiące pomarańczowych bram Tori) ⛩️ ⛩️ ⛩️ ⛩️ ⛩️ ⛩️
Gdy byłam w Kioto bardzo chciałam zajrzeć do magicznego miejsca, które przyciąga miliony turystów z całego świata. Jest nim Świątynia Fushimi Inari. Z tysiącami pomarańczowych bram Tori, które tworzą jedną z najbardziej niezwykłych pielgrzymkowych dróg.
Przy wejściu do świątyni oraz właściwie co kilka kroków można spotkać kamienne posągi lisów o złowrogim spojrzeniu. Gdy spoglądałam na ich mordki po moim ciele przepływały dreszcze niepokoju. Lisy miały bardzo intensywny, groźny wyraz twarzy. To tzw. lisy Zenko - opiekunowie świątyni, dobre stworzenia, które stoją na straży aby bronić jej przed niebezpieczeństwem. Muszę przyznać, że budzą respekt i nie chciałabym z nimi mieć na pieńku ;) Dobrze, że są. Można od nich trochę zaczerpnąć i również w sobie odkrywać taką siłę - do stawiania granic i budzenia respektu.
Wizyta w Fushimi Inari oznacza przede wszystkim długą wędrówkę pod pomarańczowymi, bramami Tori. Przemierza się w ten sposób kilka kilometrów, idąc pod górkę. Momentami trzeba wchodzić po stromych schodach. Niektórzy porównują przejście tej trasy do krótkiego pielgrzymowania. Ja czułam się tam tak, jakbym niejednokrotnie wchodziła w stan medytacji. Idąc nieustannie pod takimi samymi pomarańczowymi filarami miałam poczucie jakby wyciszał się mój umysł.
W świątyniach shintoistycznych ludzie zapisują błogosławieństwa na drewnianych tabliczkach i przyczepiają je w przeznaczonym na to miejscu. W Fushimi Inari drewniane tabliczki miały kształt lisich mordek.
Można było wykazać się kreatywnością i namalować im dowolny wyraz twarzy :)
To, co mi przeszkadzało w zwiedzaniu to ilość ludzi. Pierwsze podejście do odwiedzenia tej świątyni zrobiłam w ciągu dnia, ale przytłoczyła mnie ilość turystów. Pod bramami Tori tworzyły się korki. Na szczęście, gdy wróciłam tam wieczorem było o wiele lepiej. Na zdjęciu widać osoby - w drodze powrotnej ;) Drogi - na szczyt były niemal puste.
Aczkolwiek zrobiło się bardziej mrocznie... ^^
W kilku miejscach znajdowały się ostrzeżenia o tym, że zdarzają się ataki małp.
Na szczęście ja żadnej nie widziałam. Było za to sporo kotów.
Oprócz ogromnych bram Tori na terenie świątyni znajduje się również sporo ich miniaturek.
Tak samo wygląda sytuacja z lisami Zenko. Można je było zobaczyć w różnych wielkościach - od ogromnych posągów, po średnie, a nawet miniaturki.
Na szczycie czeka na nas jeszcze jedna miła niespodzianka, niesamowity widok na Kioto :)
@tipu curate
Upvoted 👌 (Mana: 10/15 - need recharge?)
Świetny post
Dzięki :)
Dziękujemy za to, że jesteś częścią społeczności #pl-travelfeed!
Zapraszam do zapoznania się postami opublikowanymi w zeszłym tygodniu, twórcy tych postów liczą na Twój głos, zapraszam do głosowania, następnym razem Twój post będzie walczyć o tytuł najlepszego postu tygodnia tagu #pl-travelfeed.
Dowiedz się więcej o TravelFeed klikając na baner powyżej i dołącz do naszej społeczności na Discord.
Kuratorzy tagu #pl-travelfeed
@rozku & @lesiopm