Małpa w restauracji

avatar

W sobotę z łaski rządu "uwolniono" restauracyjne ogródki. Od razu zapełniły się one ludźmi. Zresztą nic w tym dziwnego - po miesiącach spędzonych w klatce dobrze jest wyjść gdzieś ze znajomymi/rodziną. Sęk w tym, że podczas spaceru spotkałem nie tylko ludzi...

Otóż w jednej z restauracji przy Rynku zobaczyłem... małpę. Towarzyszyła jakiejś rodzinie - siedziała na stole i jadła obiad. Pierwszy raz coś takiego widziałem, zacząłem się więc zastanawiać jak to możliwe. Swego czasu opisywałem sprawę Pana Ryszarda spod Strzyżowa, który wydał blisko 3 tysiące dolarów amerykańskich na małpę z Kamerunu, której nigdy nie zobaczył. Uznałem więc, że w Polsce małpy kupić nie można. Myliłem się. Po sobotnim spotkaniu trochę poszukałem w Internecie i okazało się, że taki zakup to żaden problem, o ile ktoś ma wystarczająco dużo pieniędzy i czasu na załatwianie formalności.

screenshot_2021_05_17_marmozeta_bia_oucha_tamaryna_z_otor_ka_czerwonobrzucha_yrard_w_sprzedajemy_pl.png



0
0
0.000
4 comments
avatar

Koleżanka z pracy kupiła sobie małpę. Małpa musiała mieć cały czas pampersa, bo uwielbiała podczas akrobacji załatwiać potrzeby fizjologiczne rozbryzgując efekt tychże na ścianach 🤷‍♂️ i ludzie za to płacą

0
0
0.000
avatar

Widzę pewne podobieństwa z niektórymi dziełami sztuki współczesnej.

0
0
0.000
avatar

Myślę, że szop pracz lepszy.

0
0
0.000
avatar

Ponoć niezły szkodnik z tego szopa.

0
0
0.000