Ahoj szczury lądowe! - czyli słów kilka o rejsie w Chorwacji

avatar
(Edited)

Jedną z nielicznych podróży, które udało nam się zrealizować w wyjątkowym w swej naturze 2020 roku, był rejs po Chorwacji. Odbyliśmy go w drugiej połowie września, więc pogoda była idealna. Wypożyczyliśmy jachcik na miejscu, w Marinie Kastela i stamtąd wyruszyliśmy w prawie tygodniową morską wycieczkę.

trasa chorwacja.jpg
Proszę docenić poniesione trudy rysowania trasy w Paincie po kilku dobrych miesiącach od rejsu :)

Marina Kastela - stąd wyruszaliśmy:
image.png

image.png


SKOK 1 - Marina Kastela -> Stari Grad, wyspa Hvar; ok. 9h rejsu
Stari Grad to jedno z najstarszych miast w Europie i faktycznie starówka robi miłe wrażenie. Niestety, po 9 godzinach płynięcia nie zostało wiele czasu na zwiedzanie, nad czym ubolewam. Prawda jednak jest taka, że podczas tego długiego skoku musiała się znaleźć chwila wytchnienia na morzu.

image.png

image.png

image.png

A to już po dobiciu do brzegu:

image.png

image.png

Jak widać, dopłynęlismy pod wieczór, na szczęście udało nam się trochę pospacerować po starówce i odwiedzić Tvrdalj Castle, czyli ufortyfikowaną letnią rezydencję Petara Hektorovicia, chorwackiego poety (1487-1572).

image.png

image.png

image.png

image.png

A tu już powrót "do domu", czyli do łajby, po kolacji:
image.png

image.png


SKOK 2 - wyspa Hvar -> Korčula; ok. 8h rejsu
Korčula to piękna wyspa, słynąca z zieleni oraz piaszczystych plaż. Tego wieczoru podpłynęliśmy do miasta o zaskakującej nazwie Korčula na wschodnim brzegu wyspy.

image.png

image.png

Jedną z atrakcji w Korčuli jest dom Marco Polo. Niestety, czy to z powodu Covida, czy też dość późnej pory, był zamknięty, więc udało nam się go obejrzeć jedynie z zewnątrz:

image.png

A tu pyszne chorwackie jedzenie, fiu fiu fiu!

image.png


SKOK 3 - Korčula -> Vela Luka ; ok. 7h rejsu
Vela Luka to największe miasto na wyspie Korčula, liczące niemal 5000 mieszkańców, oddalone od miasta Korčula - na zachodnim brzegu wyspy.

image.png

Samo miasto podczas wieczornego spaceru nie okazało się szczerze mówiąc jakoś szczególnie zachwycające po obejrzeniu Starego Miasta na wyspie Hvar oraz Korčuli, ale burza, jaka błyskała nam za oknem restauracji podczas posiłku, już tak.
image.png

image.png

image.png


SKOK 4 - Vela Luka -> Tatinja; ok. 6h rejsu
Tatinja jest miejscem, które najlepiej wspominam z całego rejsu. Z jednej strony może dlatego, że ten skok trwał krócej, więc mogliśmy zrobić całkiem fajny spacer przed kolacją. Przede wszystkim jednak ze względu na to jakie jest to miejsce! A jest to wspaniała, sielankowa zatoka, gdzie konieczne jest nocowanie na cumie na środku zatoki (ahoj przygodo!), a do brzegu dopłynąć można tylko małym pontonem (który trzeba mieć na wyposażeniu jachtu). Z rekomendacji wynikało, że jest to zatoka, do której można dotrzeć tylko drogą morską. Podczas dłuższej eksploracji odkryliśmy, że to nie do końca prawda - doszliśmy bowiem do drogi dojazdowej, ale fakt faktem, po spacerze przez bezdroża.

image.png

Na brzegu znajduje się tylko jedna mała restauracja, więc jest naprawdę urokliwie i bardzo kameralnie. Dla gości restauracji dostępny jest WC, ale wszelkie inne potrzeby higieniczne trzeba ogarnąć tej nocy na jachcie.

image.png
Tam nocujemy.

image.png

image.png

image.png
Spacer po wyspie przed kolacją

image.png
Widok na zatokę

Kolacja, a po kolacji znowu piękna burza
image.png

image.png

image.png


SKOK 5 - Tatinja -> Split; ok. 6h rejsu
Splitu chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Bardzo ładne miasto, w którym byłam już wcześniej, ale do którego koniecznie chciałam wrócić, bo miałam tam upatrzone zawczasu pamiątki do kupienia. Co tu dużo mówić, każda okazja to odwiedzenia Splitu jest dobra.

image.png

image.png

image.png
Upatrzone pamiątki :)

image.png
Jedna z ciekawszych potraw chorwackich, jakie jedliśmy podczas rejsu, upolowane na foodtruckach w parku w Splicie.

image.png


SKOK 6 - Split -> Kastela, czyli powrót do bazy; ok. 2,5h rejsu
Powrót ze Splitu był już krótkim skokiem, bo nie chcieliśmy ryzykować spotkaniem niespodzianek po drodze, ale dzięki temu czasu starczyło nam jeszcze na to, aby już drogą lądową odwiedzić pobliski Trogir.

image.png

image.png




PODSUMOWANIE
To był mój drugi pobyt w Chorwacji. Wrażenia? Chorwacja jest piękna, ale niestety dość droga. Z perspektywy rejsu - jeszcze droższa niż pobyt stacjonarny.
I wprawdzie na mieście jadaliśmy tylko kolacje, a podczas dnia żywiliśmy się własnymi zapasami na jachcie, ale jednak to nie było dla mnie wspaniałe rozwiązanie. Wcześniej sądziłam, że chciałabym w ten sposób zwiedzić Karaiby. Chyba jednak zmieniłam zdanie. Zamknięcie na kilkumetrowej łódce przez tak wiele godzin w ciągu dnia to jednak nie jest dla mnie najlepszy sposób na spędzenie wakacji. Dzień-dwa ok, ale na dłuższą metę ponosi mnie do chodzenia, zwiedzania… Jestem stworzeniem wodnym, uwielbiam morze, ale zdecydowanie wolę się w nim pluskać do woli, niż siedzieć na twardej ławeczce na pokładzie kilka godzin dziennie.
Nie mniej jednak – był to wyjazd integracyjny, z bardzo udanym towarzystwem, a to jest najważniejsze na rejsie!

Plusk.gif
Plusk!



0
0
0.000
4 comments
avatar

Manually curated by EwkaW from the @qurator Team. Keep up the good work!

0
0
0.000
avatar

Congratulations @asia-pl! You have completed the following achievement on the Hive blockchain and have been rewarded with new badge(s) :

You received more than 2250 upvotes. Your next target is to reach 2500 upvotes.

You can view your badges on your board and compare yourself to others in the Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

Check out the last post from @hivebuzz:

Feedback from the February 1st Hive Power Up Day
0
0
0.000