Byłam tu, byłam tam | I was here, I was there...

avatar
(Edited)

Jeden z bardziej chaotycznych spacerów po mieście, jaki sobie ostatnio urządziłam. Żadnego planu. Wracanie po kilka razy w to samo miejsce, bo coś mignęło mi po drodze. Obowiązkowe wchodzenie w każdą możliwą ścieżkę, która prowadziła do kolejnego odkrycia. Tym sposobem nabiłam owej niedzieli 35 tysięcy kroków, nie wiedząc kiedy. Moja apka twierdzi nawet, że 55 tysięcy, ale z pewnością kłamie. W połowie spaceru pokazała 15 tysięcy, a już za moment 35... taki bonusik. Możliwe, że wpadłam w jakąś dziurę, gdzie czas płynie wolniej. Pewne jest, że tego dnia odwiedziłam przeszłość nie raz...

Po wizycie w kamieniołomie Liban pozostał we mnie spory niedosyt. Zobaczyłam w przelocie sporo ciekawych miejsc i tajemniczych uliczek, w których z chęcią bym zabłądziła. Miałam też ogromną ochotę na lepsze widoki z Kopca Kraka. Dlatego na długi, niedzielny spacer znowu wybrałam Stare Podgórze - część Krakowa do niedawna słabo przeze mnie znaną. Wciąż czuję się tutaj czasami, jak w obcym mieście.

Za punkt odniesienia (nie cel) obrałam fort Benedykt, wieńczący Wzgórze Lasoty. Reszta wyszła spontanicznie, a było tego sporo. Bardzo niewiele "bocznych ścieżek" zignorowałam, jedną z nich był mijany po drodze Stary Cmentarz Podgórski. Uchylał furtkę zapraszająco, ale czułam, że to grubszy kaliber, że na to potrzebuję więcej czasu, więcej skupienia. Jeszcze tu wrócę.

**

It was one of the more chaotic walks I have taken recently. I was entering every possible path that led to the next discovery. In this way, I took 35,000 steps that Sunday. I may have fallen into some hole where time passes slower. That day I certainly visited the past more than once.

For this long Sunday walk, I chose Old Podgórze - a part of Krakow that I don't know much about. Sometimes I feel here like in a strange city. The first target was the fort of St. Benedict, built by the Austrians in the 19th century on Lasota Hill; the rest came spontaneously.

On the way, I passed the historic Old Podgórze Cemetery. The gate was open invitingly, but I felt it wasn't a good day for such a visit. But I will come back here again.

Dróżka na wzgórze okazała się dość dzika, jak na warunki miejskie. Po prawej stronie otworzyły się ciekawe widoki. Mocno zaintrygowało mnie to miejsce, więc obiecałam sobie zajrzeć tutaj w drodze powrotnej.

The path to the hill turned out to be quite wild. I was very intrigued by the rocks I was passing, I decided to take a look here on my way back.

Oto i jest, fort wieżowy Benedykt, wzniesiony przez Austriaków w połowie XIX wieku. Niestety w całości ogrodzony wysoką siatką. Noszącą wprawdzie ślady miłośników nielegalnych eskapad, lecz skrupulatnie połataną.

Here it is, the tower fort of St. Benedict, unfortunately completely fenced.

Przez niewielkie otwory mogłam tylko wstawić rękę z telefonem. Ale przecież w każdym ogrodzeniu jest jakieś wejście. Cierpliwości.

But there must be an entrance in every fence. Be patient.

Oto i "szczyt" Wzgórza Lasoty. Płaski jak naleśnik.

Here is the "peak" of Lasota Hill. Flat like a pancake.

To raczej ogromna łąka obwiedziona niskim wałem. Ciekawie to wygląda. Nie wiem, czy ten wał powstał przy okazji budowy fortu (który sam w sobie też jest zabezpieczony podobnym nasypem), czy w innych okolicznościach. W każdym razie całość tworzy formę płytkiej "patelni", idealnej na pikniki czy imprezy na wolnym powietrzu (tutaj odbywa się coroczne Święto Rękawki, o którym wspomnę dalej).

**

It's like a big meadow surrounded by a low rampart. The whole thing creates the form of a shallow "pan"; perfect for picnics or outdoor events (the annual Rękawka Festival takes place here, which I will mention later).

Kopiec Kraka na horyzoncie. Aby się do niego dostać należy pokonać Aleję Powstańców Śląskich - potężny ciąg komunikacyjny.

You can see the Krakus Mound on the horizon.

Tak wygląda widok z kładki łączącej oba wapienne wzniesienia, należące do tzw. Krzemionek Podgórskich.

To get to it, you need to walk over a footbridge over a huge communication route.

Ale wróćmy na wzgórze, które okazało się bardziej interesujące, niż oczekiwałam. Za wspomnianym wałem ziemnym znalazłam płytki wąwóz. Wygląda jak wyrobisko (kiedyś był tu przecież kamieniołom), fragmentami ma idealnie płaskie, pionowe ściany.

But let's go back to the hill, which turned out to be more interesting than expected. I also found a shallow ravine there. Perhaps it is an old quarry excavation.

Łypią z nich co rusz wielkie oka krzemieni. Oczywiście, jestem przecież w Krzemionkach :)

I found a lot of flints in the rock walls.

Nie tylko skały tworzą piękne formacje. Właśnie to drzewne "żmijowisko" zachęciło mnie do zejścia w dół.

Not only rocks create beautiful formations. It was this tree "snake" that encouraged me to go down.

Niby płytko (na oko 2 - 2,5 metra), ale odpowiednie ujęcie zmienia perspektywę.

Seemingly shallow (about 2 - 2.5 meters), but the right shot changes the perspective.

Po zakończeniu eksploracji dołów i wąwozów wróciłam na powierzchnię wzgórza, by odnaleźć w końcu wejście do fortu. Brama w ogrodzeniu była, i owszem - zamknięta na kłódkę. Nigdzie informacji dlaczego zamknięte, na jak długo. Byłam rozczarowana, ale tylko troszkę.

After completing my exploration of the pits and ravines, I returned to the hill to finally find the fort's entrance. Yes, there was a gate in the fence, but it was locked. Why? Who knows.

Parę kroków dalej, na krawędzi wzgórza stoi taki uroczy, najmniejszy w Krakowie kościółek. To kościół św. Benedykta, niepozorny, lecz o długiej historii. Szacuje się, że już około roku 1000 stała tutaj pierwsza świątynia. W połowie XII wieku na jej bazie wybudowano kościół. Kilka razy odnawiany, w połowie XIX wieku bliski był zagłady. Tuż obok Austriacy właśnie zbudowali fort i mały kościółek najwyraźniej wchodził im w celownik. Sprawa dotarła aż do Wiednia i udało się zabytek oszczędzić.

A few steps further, on the edge of the hill, there is a charming church, the smallest in Krakow. This is the church of St. Benedict, inconspicuous but with a long history. It is estimated that the first temple stood here around 1000 AD. In the mid-12th century, a church was built on its basis. Renovated several times, it was close to annihilation in the mid-nineteenth century. Right next to it, the Austrians had just built a fort, and the church blocked the field of fire. Fortunately, an intervention in Vienna saved it.

W pierwszy wtorek po Wielkanocy, na terenie Wzgórza Lasoty i pod Kopcem Kraka obchodzone jest Święto Rękawki, które swoje korzenie ma w pogańskich obrzędach. Nawiązuje do tradycji słowiańskich Dziadów. Czy odwiedzający świąteczne stragany Krakowianie o tym wiedzą?

Every year, on the first Tuesday after Easter, on the Lasota Hill and under the Krak's Mound, the Rękawka Festival is celebrated, which has its roots in pagan rituals. I do not think that residents visiting festival stalls remember this.

**

Tuż za kościółkiem wzgórze kończy się dość gwałtownie. Prześwitujące przez nagie drzewa widoki zachęciły mnie do spaceru wzdłuż krawędzi.

Right behind the church, the views encouraged me to walk along the edge of the hill.

Tego dnia powietrze było wyjątkowo czyste, przyjemnie się patrzyło na miasto. Jak widać Kraków nie słynie z drapaczy chmur, ale tych kilka wybijających się budynków ma swój charakter. Jasny wieżowiec na horyzoncie, pierwszy od lewej, to eks-szkieletor. Jego niechlubny wizerunek towarzyszył mi dosłownie całe życie, w nowej postaci został oddany do użytku dopiero pod koniec zeszłego roku. To już nie ten sam Kraków ;)

**

That day the air was immaculate; it was pleasant to look at the city. As you can see, Krakow is not famous for its skyscrapers, but these few outstanding buildings have their own character. The bright skyscraper on the horizon, first from the left - we called him the skeleton for many years. Its image was with me literally all my life; it exists in a new form from last year. This is not the same Krakow anymore;)

A tak wyglądał do niedawna, straszył przez ponad czterdzieści lat.

This is what it looked like until recently, the real skeleton :)

Zdjęcie: Janusz Klimek, Kraków, CC BY-SA 3.0 https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0, via Wikimedia Commons

Kilka kroków dalej widok na elektrociepłownię Łęg, dzięki której mogę brać ciepły prysznic :)

And here is a view of the heat and power plant, thanks to which I can take a warm shower :)

Idąc ścieżką, po lewej stronie miałam urwisko i piękne widoki, a po prawej ogrodzenie chroniące fort Benedykta. I zgadnijcie co! Dziura w siatce była! To weszłam.

Niestety wszystkie otwory w bryle fortu, znajdujące się na rozsądnej wysokości, zabite są deskami. Ani wejść, ani zajrzeć nawet. Kiedyś regularnie urządzano zwiedzanie tego oraz innych zamkniętych na co dzień fortów, ale teraz wszystko zamrożone. Próbuj coś dojrzeć człowieku przez zamknięte bramy i zabite okna.

**

Walking along the path, I had a cliff and beautiful views on the left and a fence protecting Fort Benedict on the right. And guess what! There was a hole in it!
I entered the grounds around the fort, but you cannot enter the building.

W Krakowie i okolicach jest tyle pozostałości po Twierdzy Kraków, że na mieszkańcach nie robią większego wrażenia. Ja mam do nich ogromny sentyment, bo całe dzieciństwo spędziłam na zbieraniu siniaków w ruinach fortu Mistrzejowice 48a. To był "nasz" bunkier i jakie tam akcje odchodziły, to do dziś mi włosy dęba stają na samo wspomnienie.

Ten jest wyjątkowy o tyle, że to jeden z dwóch tylko fortów wieżowych wybudowanych w obrębie Festung Krakau. Drugim był fort 32 Krzemionki, który zachował się szczątkowo.

**

There are many old fortifications in and around Krakow, but this one, however, is unique. Only two "tower forts" were built in Krakow; only Benedict survived.

Kończąc obchód fortu myślami byłam już przy intrygującej, skalnej ścianie widzianej na początku drogi na wzgórze. Wróciłam do niej i zeszłam w dół po stromej ścieżce. Tutaj już w średniowieczu wydobywano wapienie, teraz miejsce upodobali sobie wspinacze, którzy swoim zwyczajem nadali własne nazwy. Oto Niski Mur, dalej Esteci.

**

Finishing my walk through the fort, I was already thinking about the intriguing rock wall visible at the beginning of the uphill road. So I went back to that. It's an old quarry. In the Middle Ages, limestone was mined here, and now rock lovers climb here. They also named these rocks: Low Wall and Aesthetes.

I przytulony do nich mur getta żydowskiego. Tutaj nie da się zapomnieć o historii.

And then you can see the wall of the Jewish ghetto from the times of the Nazi occupation. You cannot forget about history here.

Stare Podgórze to bardzo klimatyczna, specyficzna część miasta. Z ciekawym ukształtowaniem terenu, stromymi uliczkami i zapomnianymi kamienicami.

Old Podgórze is a particular part of the city. With an interesting topography, steep streets, and forgotten tenement houses.

Blisko centrum, lecz wystarczy kilka kroków, by przenieść się w świat pełen sprzeczności.
Klimat Podgórza idealnie oddaje wąska ulica Rękawka, biegnąca tuż pod Wzgórzem Lasoty, zabudowana tylko po jednej stronie. Mieszkańcy patrzą przez okna wprost na porośnięte zbocze i urwiste skały byłego kamieniołomu.

The atmosphere of Podgórze is perfectly reflected by the narrow Rękawka street, running just under the Lasota Hill, built upon one side only. Residents look out of the windows at the overgrown slope and the steep rocks of the former quarry.

**

W górze - kościółek św. Benedykta. Dopiero co spoglądałam stamtąd na miasto.

Above - the church of St. Benedict. I was looking at the city from there.

A po prawej stronie omszałe kamieniczki i opuszczone podwórka.

On the right, mossy tenement houses and abandoned yards.

Nie poradzę nic na to, że uwielbiam stare, niszczejące budynki. Zapomniane i pełne duchów. W ich pobliżu nigdy nie czuję się sama... tyle w nich cieni!

Czy to był koniec spaceru? O nie!

Byłam i na Rynku Podgórskim, na Placu Bohaterów Getta, bulwarami nad Wisłą przeszłam ćwierć Krakowa, a wcześniej jeszcze na Kopiec Kraka skoczyłam na chwilę, ale to już osobna historia.

Niech już otworzą lokale, bo kiedyś skonam z głodu po drodze.

**

I can't help; I love old, decaying buildings. Forgotten and full of ghosts. I never feel alone around them... there are so many shadows there!
Was that the end of the walk? Oh no!
I was also in the Podgórze Market Square, on the Ghetto Heroes Square; I walked along the boulevards on the Vistula River... but that is a separate story.

Wszystkie zdjęcia, oprócz starego szkieletora, są mojego autorstwa.
All photos are mine (except the old "skeleton").



0
0
0.000
13 comments
avatar

Congratulations, your post has been added to Pinmapple! 🎉🥳🍍

Did you know you have your own profile map?
And every post has their own map too!

Want to have your post on the map too?

  • Go to Pinmapple
  • Click the get code button
  • Click on the map where your post should be (zoom in if needed)
  • Copy and paste the generated code in your post (Hive only)
  • Congrats, your post is now on the map!

0
0
0.000
avatar

Manually curated by EwkaW from the @qurator Team. Keep up the good work!

0
0
0.000
avatar

Hi there, please note that the community rule states that all post in they Community must have English as one of the languages. I believe there is a Polish community where you post will be better suited to attract more Polish speaking audience

0
0
0.000
avatar

Hi, I completed the text with a translation for an English-speaking audience. Is it ok now? Could you unmute my post, please?

0
0
0.000
avatar

Jak zwykle świetny post.

Kiedy publikujesz w travelfeed.io oprócz wyboru Polish zwróć uwagę na zakładkę gdzie to ma być opublikowane. Jak rozwiniesz "HIVE" zobaczysz kilka funkcji i wybór communities, nie wiem dlaczego z automatu wybrany jest "Haveyoubeenthere", trzeba zmienić na PL-TRAVELFEED.

0
0
0.000
avatar

Dziękuję :)

Nie ma to jak skomplikować sobie życie... Swoją drogą to chyba mój pierwszy ban na blokczejnie ;)

0
0
0.000
avatar

Hiya, @LivingUKTaiwan here, just swinging by to let you know that this post made it into our Top 3 in Daily Travel Digest #1142.

Your post has been manually curated by the @pinmapple team. If you like what we're doing, please drop by to check out all the rest of today's great posts and consider supporting other authors like yourself and us so we can keep the project going!

Become part of our travel community:

0
0
0.000
avatar

jak ja uwielbiam w Tobie to eksplorowanie nieoczywistych ścieżek i zaułków.
i dzięki temu, zostajesz nagrodzona nieoczywistymi odkryciami 💚

0
0
0.000