Be fit Or be Dead #31.2021 - 09.05.21 Wings for Life run.

avatar

1.jpg
PL/ENG

Poranny trekking na Skalite opisałem w poprzednim poście - link.

Teraz przejdźmy do kolejnej niedzielnej aktywności.

W samo południe przyszedł czas na najważniejszy wysiłek tego dnia - bieg Wings for Life.

I described the morning trekking on Skalite in the previous post - link.

Now let's move on to another Sunday activity.

At noon the time has come for the most important effort of the day - the Wings for Life run.

3.jpg

Mimo,że nie były to normalne zawody biegowe, to byłem niezwykle podekscytowany możliwością udziału w tak zorganizowanym biegu (ekscytacja odbiła się późniejszymi małymi problemami organizacyjnymi).

Po pierwsze świadomość, że moje wpisowe przykłada się do pomocy ludziom z chorobami rdzenia kręgowego, a po drugie świadomość, że biorę udział w przedsięwzięciu o zasięgu globalnym.

Even though it was not a normal running event, I was extremely excited to be able to participate in such an organized race (the excitement reflected later small organizational problems).

First of all, awareness that my entry fee is aimed at helping people with spinal cord diseases, and secondly, awareness that I am taking part in a global venture.

8.jpg

Statystyki zawarte na powyższym obrazku niezwykle mnie cieszą.
Bycie częścią tak szeroko zakrojonej imprezy to coś świetnego.

Wróćmy do samego biegu.

The statistics in the picture above make me very happy.
Being part of such a wide-ranging event is great.

Let's go back to the run itself.

2a.jpg

O 10tej, na trzy godziny przed startem, przygotowałem sobie odpowiednio duży i dobrze zbilansowany posiłek.

Założyłem sobie bieg na 10 km, i miałem w planie osiągnięcie dobrego wyniku w tym biegu (jak na moje możliwości).
Duża porcja płatków owsianych z owocami zapewniła mi zapasy energii potrzebne do tego biegu.

At 10am, three hours before the start, I prepared a sufficiently large and well-balanced meal.

I set myself up for a 10k run, and it was going to be a good result in this run (for my abilities).
A large portion of oatmeal with fruit provided me with the energy I needed for this run.

6.jpg

Po przybyciu na miejsce (biegłem dookoła lotniska w Bielsku-Białej) okazało się, że nie zabrałem sobie zegarka.
W związku z tym nie mam szczegółowych danych ze swojego biegu.

Powyższe zdjęcie trasy rozgrzewkowej pożyczyłem od kolegi Marcina, który nadzoruje moje starania, i który namówił mnie do wzięcia udziału w tym biegu.
Marcin biegł półmaraton, ale wspólnie wykonaliśmy rozgrzewkę. Wspólnie również startowaliśmy o 13tej.

Drobne niedogadanie poskutkowało tym, że po rozgrzewce zostaliśmy dwa kilometry od lotniska, a ja nie miałem ze sobą nic do picia (myślałem, ze rozgrzewkowo biegniemy tam i z powrotem, i zdążę się cokolwiek napić przed startem).

After came to Bielsko (I was running around the Bielsko-Biała airport), it turned out that I had not taken my watch.
Therefore, I do not have detailed data from my race.

I borrowed the above picture of the warm-up route from my friend Marcin, who oversees my efforts and who persuaded me to take part in this run.
Marcin was running a half marathon, but we did a warm-up together. We also started together at 1pm.

A slight understatement resulted in the fact that after the warm-up we were left two kilometers from the airport, and I had nothing to drink with me (I thought that we were running back and forth on the warm-up, and I would have time to drink something before start main run).

7.jpg

Z aplikacji Wings for Life udało mi się uzyskać jedynie taki zarys trasy.

Bieg był bardzo ciężki, gdyż pogoda była piękna, więc na ścieżce spacerowej dookoła lotniska zgromadziło się mnóstwo ludzi. Do tego słońce niemiłosiernie przygrzewało, a cały teren jest otwarty (jak to na lotnisku).
Nie był to jednak czas na narzekanie.

Pierwsze dwa kilometry trzymałem się dzielnie za Marcinem, ale on biegł w tempie około 5 min/km, więc po tej dłuższej chwili musiałem odpuścić, i wrócić do swojego tempa biegowego.

Nie miałem zegarka więc biegłem tak jak czułem. Standardowo biega mi się dobrze w tempie około 7 min/km, więc byłem mocno zdziwiony, gdy po zakończeniu biegu ujrzałem na telefonie tempo 6.12 min/km.

Uczestnictwo w zawodach automatycznie motywuje do większego wysiłku.

Po cichu liczyłem na złamanie 1 godziny na 10 km, ale warunki nie były do końca sprzyjające, więc jestem zadowolony z wyniku 1.02.24/10 km

From the Wings for Life app, I only managed to get this outline of the route.

The run was very hard as the weather was beautiful, so a lot of people gathered on the walking path around the airport. In addition, the sun was mercilessly warm, and the whole area is open (as it is at the airport).
It was not a time to complain, however.

The first two kilometers I was run bravely behind Marcin, but he was running at a pace of about 5 min / km, so after that long moment I had to let go and return to my normal running pace.

I didn't have a watch so I ran as I felt. By default, I run well at a pace of about 7 min / km, so I was very surprised when I saw a pace of 6.12 min / km on my phone.

Participation in competitions automatically motivates to greater effort.

I was quietly hoping to break 1 hour on 10 km, but the conditions were not entirely favorable, so I'm happy with the result of 1.02.24 / 10 km

7a.jpg

7b.jpg

2.jpg



0
0
0.000
0 comments