XXI wiek, spamerzy i Dżanusze Byznesu

avatar

Boom na nieruchomości i flipy jest w pełni i nie da się tego nie zauważyć. Dużo by można o tym pisać, ale niestety nikt nam nie powie, czy bańka pęknie już teraz, czy za X lat, czy w ogóle.

Osobiście nie mam nic do flipperów. Kupują, remontują, czyli dodają jakąś wartość. Denerwuje mnie natomiast ich spam i bezczelne udawanie rodziny, czy jakiegoś, w tym przypadku 'Macieja'. Pytanie, czy ktoś się nabiera na ich wersję, czy ewentualna transakcja dochodzi do skutku i sprzedający dokładnie wie z kim ma do czynienia, tylko sprzedaje, bo akurat mu wpadł numer kupującego do ręki. Nie wiem.

IMG_20210510_202249__01.jpg

Z pewnością ich spam nie jest aż tak szkodliwy jak Januszy biznesu, którzy przyklejają naklejki na drzwi klatek schodowych. Jeszcze bariery przy drodze jakoś delikatnie bym zrozumiał, bo 'niczyje', ale kuźwa czyjeś drzwi niszczyć bo jeden z drugim chcą zareklamować swoje usługi transportowe albo naprawy wanien itp.

Macie może jakiś pomysł jak odpłacić takim spamerom, czy szkodnikom pięknym za nadobne?

Kiedyś wykupiłem usługę SMS bomber na faceta, który obkleił nam drzwi wejściowe, co doprowadziło do zmiany numeru.
Na Twitterze przeczytałem propozycję, żeby dodać ogłoszenie na olx, że oddam coś za darmo z tym numerem, ale nie wiem czy to jest możliwe bez weryfikacji numeru.
Bawić się w żadne seks anonse mi się nie chce, jeszcze zaczną mi wyskakiwać reklamy tematyczne i mnie małżonka zabije xD



0
0
0.000
7 comments
avatar

No no 🤪 od razu że zabije

0
0
0.000
avatar
avatar

Polska to jest taki dziwny kraj, w którym włamywacz pogryziony przez psa właściciela terenu nasyła policję na ludzi, do których się włamał 🤷‍♂️

0
0
0.000
avatar

Coście sk... uczynili z tą krainą, pomieszanie katolika z manią postkomunistyczną

Jeszcze kilka lat temu śmiało zacytowałbym Kazika, ale teraz już nie mogę bo tutaj gdzie mieszkam wszystko schodzi na psy i zaczyna przypominać mi PRL

0
0
0.000
avatar

U mnie to samo, ale widzę, że to jakiś trend zaczyna być, bo już więcej niż jeden numer widziałem.

No i stary, dobrze znany rak ulotek za wycieraczkami, po jednym deszczu przez pół roku miałem na przedniej szybie odbitą reklamę (sic!) myjni.

0
0
0.000
avatar

Taki pozew bym chętnie napisał 🤪 mam już drzewa spadające na auta, farbę kapiącą z okna na auto, śnieg spadający na auta, to jeszcze ulotek brakuje

0
0
0.000