Nowomowa (2) - Konwencjonalna Medycyna

avatar

To zawsze zaczyna się w ten sam sposób. Ty i twoi bliscy jesteście zdrowi jak ryba. Widziałeś i czytałeś już wiele i intuicyjne w głębi duszy wiesz że współczesna medycyna nie leczy ludzi we właściwy sposób. Że coś tu jest ewidentnie nie tak. Czujesz że to co ci oferują lekarze jest w jakiś sposób złe i niezgodne z naturą. Wiesz że alternatywy są właściwszą drogą.

Przychodzi jednak mroczny dzień . Jeden z twoich bliskich lub ty sam zachorował na ciężką przypadłość. W głowie kotłują się myśli. Czas goni. Coś trzeba zrobić z tą sytuacją. Jeśli sam zachorowałeś sprawa jest prosta. Jesteś gotów zaryzykować własnym życiem i pójść pod prąd. Sięgniesz po zioła. Odmówisz antybiotyku. Nie zbijesz gorączki dopóki nie dobije do 40 stopni. Zaryzykujesz wlewy z wit C lub też terapię Garsona.

Wybrałeś świadom ryzyka i twoim jedynym sędzią jesteś ty sam. Jeśli znajomi rodzina i bliscy nie zaczną podburzać twojej pewności siebie nawet nie pomyślisz o innym wyjściu. Nawet gdy nadejdzie kryzys w leczeniu i twoja pewność co do podjętej metody stopnieje wytrwasz w postanowieniu i najprawdopodobniej wyzdrowiejesz. Kierowałeś się bowiem intuicją. Wiedziałeś co zrobić od dawna. Czytałeś słuchałeś alternatywnych głosów i poszerzałeś twoją świadomość kiedy jeszcze miałeś na to siły, bo byłeś w pełni zdrów. Podjąłeś właściwą decyzję.

Nawet jeśli terapia się nie powiedzie, to kto będzie cię winił za samodzielnie podjętą decyzje? Czy będziesz na siebie zły? Może i tak jednak to ty wybrałeś więc ostatecznie będziesz zły nie na siebie tylko na swój los. W końcu to twoje życie i nikomu nic do tego. Nawet rodzina nie ma prawa podejmować tej decyzji za ciebie.

Gdy na ciężką chorobę zapadł jednak twój bliski sprawy przybierają inny kierunek. Tak jak w przypadku siebie wiesz co należało by uczynić. Może i nawet sam już przechorowałeś ciężką chorobę, wyleczyłeś się np Medycyną Chińską, Germańską lub Bioenergoterapią i twoja pewność że to właśnie jest właściwy kierunek jest poparta własnymi doświadczeniami.

Jednak jak możesz podjąć decyzję za innych? Jeśli chce słuchać jeśli jest dorosły i jesteś wstanie go przekonać to pół biedy. Gorzej gdy wierzy w mainstream i nie chce nawet o tym słyszeć. A co gdy zachoruje twoje dziecko? ono samo nie podejmie decyzji. to ty musisz podjąć za nie. Sam z resztą masz wątpliwości bo boisz się że jeśli sprawy nie potoczą się po twojej myśli to będzeisz miał wyrzuty sumienia. Jesteś rozdarty. "Oficjalna" nauka mówi jedno, twoja intuicja drugie.

Nie masz czy masz prawo go przekonywać? A co jeśli twoje dziecko umrze bo zaryzykowałeś metodę uznaną za "niesprawdzona"? A co jeśli Terapia, która mu zaproponujesz nie podziała i on oraz cała twoja rodzina będą cię za to winić? Co jeśli nieszczęśliwie trafisz na oszusta? Wiesz przecież że zepchniętą na margines wiedzę "niekonwencjonalną" cechuje to że będąc skazaną na banicje, jest też skazana na brak regulacji i procedur bezpieczeństwa i weryfikacji wiedzy absolwentów i uzdrowicieli którzy ją stosują.

Możesz przekonywać że naturalne terapie mają 80% skuteczności w walce z rakiem a konwencjonalne tylko 20 a media i politycy kłamią aby przemysł farmaceutyczny zarabiał, co jednak gdy on będzie jedną z tych 20% osób ?

Dobrze wiesz, że wtedy wszystkie oczy zwrócą się w twoją stronę a ty będziesz jedynym winnym jego śmierci. Żadne racjonalne argumenty nie będą miały tu miejsca. Co z tego że obiektywna prawda jest taka że, gdyby leczył się konwencjonalnie to też by umarł i to nawet szybciej i w bardziej bolesny i okropny sposób. Co z tego że zrobiłeś dobrze i przyniosłeś mu ulgę w ostatnich dniach na ziemi?

Będziesz okrzyknięty potworem i nieodpowiedzialnym "Szurem" a fora aż zahuczą od opisu twojego przypadku. Media sponsorowane w 70% przez przemysł farmaceutyczny, od razu pochwycą temat i zaczną na prawo i lewo nawoływać do władz by zakazały "szarlatańskich" metod leczenia ziołami. "Czarownice" w postaci ekspertów "ziołolecznictwa" i "szarlatańskich" wlewów z wit C, zapłoną na społecznych stosach. Politycy przeprowadzą sondaż, który pokaże im że zyskają 10% poparcia w następnych wyborach jeśli zrobią ustawę zakazującą ziołolecznictwa i podejmą odpowiednie kroki goniąc za tym czego chce zmanipulowany przez media tłum.

Ciebie oraz bogu ducha winnego zielarza, wyślą z kolei do więzienia za namawianie do stosowania "niebezpiecznych praktyk" i nieumyślne spowodowanie śmierci.

Szanse kolejnych tysięcy ludzi podobnych do ciebie na to aby przekonać ich bliskich do innej niż konwencjonalna terapii, po tym jak usłyszą wiadomości w TV, zmaleją do 0.

Z resztą nawet jeśli ty sam podejmiesz się tej metody i umrzesz to twoja rodzina, mniej świadoma będzie szukała zemsty. Obiektem tej zemsty będzie ten który próbował ci pomóc. Czasem może i słusznie jednak w większości przypadków nie.

Nie jeden świadomy człowiek podobny do ciebie sam zwątpi w słuszność swojej drogi i w epikryzysie swojej choroby, przerwie w leczenie którego się podjął i powróci do "konwencjonalnych" metod.

To tak właśnie powstała "konwencjonalna" medycyna oparta na rzekomych faktach. To tak właśnie media i firmy farmaceutyczne sprzedają nam chemioterapie, szczepionki, psychotropy, wycinanie narządów zaatakowanych rakiem czy też inne formy okaleczania. Wszystko to wymaga oczywiście cholernie drogiego sprzętu, drogich leków, drogich sterylnych przychodni i drogich terapii z NASZYCH podatków.

Ale who cares?

Każda z tych metod jest "najlepsza" i "nie dająca się zakwestionować" bo oparta na "badaniach naukowych" oraz na "etyce lekarskiej" i pracy setek "wykształconych" naukowców i lekarzy. Opatrzona świętym słowem statystyka i przyklapnięte przez terminy takie jak "największe osiągnięcia współczesnej nauki", "postęp naukowy", "niezwykle zaawansowana" i "popularna".

Dlaczego tak się dzieje?

Przy całej złożoności tematyki, odpowiedź jest banalnie prosta.Istnieje jeden zasadniczy termin który jest zwieńczeniem tego problemu:

"Medycyna konwencjonalna"

Co to znaczy konwencjonalna ?

  1. «zgodny z konwenansem»
  2. «postępujący zgodnie z konwenansem»
  3. «oparty na konwencji – przyjętym zwyczaju»
  4. «niewykraczający poza schematy, nieoryginalny»
  5. «znany od dawna, tradycyjny»

Już na samym wstępie widzimy że ogólnie sam termin jest czymś co stosowane jest dziś raczej życzeniowo i z nadzieją ustanowienia pewnego paradygmatu aniżeli dlatego że tak w istocie jest.

Dziś wmawia się nam na przykład że to jest konwencjonalne:

surgery-1822458_1920.jpg

vaccination-6576827_1920.jpg

A to nie jest:

massage-6520411_1920.jpg

jars-1853439_1920.jpg

tea-1680861_1920.jpg

Jednak to powyżej istnieje od zaledwie kilkuset lat. A to poniżej od kilkunastu tysięcy aż do dziś. Co więc jest konwencjonalne wg definicji? pierwsze czy drugie?

Czyli samo określenie bez zbytniego zagłębiania się pokazuje nam że mamy tu do czynienia z manipulacją.

Dlaczego więc w ogóle pokazywać coś jako konwencjonalne a coś innego za niekonwencjonalne?

Tu właśnie dochodzimy do meritum. To sztucznie wykreowany podział na konwencjonalność i niekonwencjonalność jest tu kluczowym problemem.

Tak samo jak nierówne prawo na rynku kapitalistycznym zaprzecza idei wolnego rynku i uczciwej konkurencji. Ponieważ jak możemy tu mówić o równych szansach na rozwój i uczciwą konkurencję jeśli korporacje płacą 1% podatku a mali przedsiębiorcy 20% ?

Tak i w przypadku metod leczenia, jeśli wspieramy którąkolwiek i umocowujemy w prawie jako tą "jedynie słuszna" lub też "podstawową" i "konwencjonalną", a inne metody czekają w kolejce do "oceny" gdzie są za grube pieniądze samych zainteresowanych, prześwietlane, certyfikowane i upupiane za najmniejsze nawet potknięcia lub też zbytnią konkurencyjność dla ogólnie przyjętych betod, to czy możemy tu mówić o tym że prym wiodą te najskuteczniejsze i najbezpieczniejsze rozwiązania?

Kto jest bardziej kompetentny do oceniania metod leczenia? Lekarze którzy poświęcili swoje życie jednej z nich i zawierzyli w nią jak w religię? Firmy farmaceutyczne i big tech którzy na jednych zarabiają a na drugich nie? A może jednak sami pacjenci i rzetelnie prowadzona niezakłamana statystyka, która pokazuje prawdziwe fakty a nie tylko te które chce się nam pokazać?

George Orwell napisał taką cudowna powieść "Animal Farm". Dotyczyła ona głównie systemów komunistycznych jednak jedno hasło jest tu ponadczasowe.

Jak wiemy na początku wszystkie zwierzęta są równe. A "równość jest prawem" Farma prosperuje, wszyscy się bogacą i wzrastają w dobrobycie, Pojawia się jednak "Napoleon" Świnia której się to nie podoba. Która uważa że lepiej będzie jeśli w miejsce równości i swobód powstanie system kontroli, odgórnego nadzoru a decyzje będą podejmowane "na szczycie" bez udziału reszty zwierząt. Na farmie szybko zaczyna się dziać źle a prawo zapisane na początku że wszystkie zwierzęta są równe, zamienia się w inne hasło:

Wszystkie zwierzęta są równe jednak jedne są równiejsze od innych.

to samo możemy odnieść do dzisiejszego świata medycyny. A także do dręczącej nas od 2 lat sytuacji w której "konwencjonalna nauka" nie jest już nawet nauką a stała się jedynie słuszna religią.

Dlaczego tak się stało? ponieważ jedne nauki były uznane za "równiejsze" od innych.

Niema bowiem czegoś takiego jak konwencjonalna i niekonwencjonalna nauka!.

Nie można zaprzeczać osiągnięciom współczesnej medycyny. Na wielu polach są one dużym postępem jednak podział ten to właśnie kwintesencja współczesnego komunizmu i pseudonaukowej propagandy która w momencie gdy to piszę, wprowadza zamordystyczną segregację sanitarna na zaszczepionych i niezaszczepionych.

Nie daj się więc zwieść. Nie wątp w drogę jaką obrałeś. Nawet jeśli efekt nie będzie korzystny nie obwiniaj siebie lub swoich bliskich o to że wybrali inną drogę. Nikt z nas nie zna przyszłości ani nie wie jak sprawy by się potoczyły gdybyś wybrał inaczej.

Ten z kolei kto mówi ci że zniweczyłeś swoje szanse na zdrowie. Że jego statystyki mówią to czy tamto. Nawet jeśli ma rację to niech zastanowi się nad tym czy to jego arogancja nie doprowadziła w takim razie do tego sztucznego podziału, gdzie istnieją dwie medycyny tam gdzie powinna istnieć jedna. I gdzie ty byłeś zmuszony WYBIERAĆ pomiędzy jedną a drugą zamiast skorzystać z tej która jest z tobą najbardziej zgodna i najlepsza w twoim mniemaniu.

Dopóki bowiem taki podział będzie istniał nigdy "konwencjonalnymi" nie będą te metody, które są najskuteczniejsze, i zarazem te najskuteczniejsze nie będą przeprowadzane przez tych którzy w stopniu zadowalającym potrafią się nimi posługiwać. Prym będą wiodły natomiast te które się najbardziej opłacają tym którzy wytyczają owe "konwensanse" i nawet najzdolniejsi lekarze nie będą w stanie nimi zdziałać wiele aby nas wyleczyć...

Gdy ktoś chce naszego dobra mówiąc nam, co jest dobre a co złe po przez przymuszanie do tego, to zawsze jest to czas na zmianę tego kogoś na kogoś innego. Większej tragedii bowiem, aniżeli "przymusowe dobro" wyobrazić sobie chyba już nie można.



0
0
0.000
1 comments
avatar

Congratulations @khrom! You have completed the following achievement on the Hive blockchain and have been rewarded with new badge(s):

You have been a buzzy bee and published a post every day of the week.

You can view your badges on your board and compare yourself to others in the Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

Check out the last post from @hivebuzz:

Hive Power Up Month - Feedback from Day 18
0
0
0.000