Kozłowiecki jesienny Park Krajobrazowy

Jesień, jesień, jesień. Jasne, możemy narzekać, że Polska nie ma najatrakcyjniejszej oferty pogodowej na świecie, ma za to jeden skarb: różnorodność. Trzecia pora roku ma wiele wad ale i ogrom zalet. Wystarczy, że słońce "odpali" i już można z niej czerpać z uśmiechem na twarzy.

Dzisiaj za miejsce wspomnianego czerpania obrałem Kozłowiecki Park Krajobrazowy. Jest to kompleks leśny leżący niecałe 20 kilometrów od centrum Lublina.

Mam na takie miejsca swoje własne określenie - "laso-park" ;) Generalnie jest to las, ale wiele kilometrów dróg ma wyasfaltowanych dzięki czemu jest rajem dla amatorów spacerów, jazdy na rowerze, rolkach czy chodzenia z kijkami.

Dodatkowo ma świetną infrastrukturę, m.in. parking Kopanina nieopodal trasy S19, z placem zabaw czy miejscem na ognisko. Taki stan rzeczy przyciąga tłumy w ciepłe weekendowe dni ale zwolennicy ciszy, spokoju i leśnej kontemplacji też znajdą coś dla siebie, wszak wystarczy skręcić w którąś z bocznych dróg by tego doświadczyć.